wymuszenia i bicie w Szkole w Żarkach Letnisku
wymuszenia i bicie w Szkole w Żarkach Letnisku
Prosze o wyjaśnienie dlaczego w szkole podstawowej starsi uczniowie
biją młodszych i wymuszają od nich pieniądze i milczenie
biją młodszych i wymuszają od nich pieniądze i milczenie
-
- VIP
- Posts: 1700
- Joined: 12 Aug 2010, 13:32
-
- VIP
- Posts: 1700
- Joined: 12 Aug 2010, 13:32
Anonimowy widz zadał na forum pytanie, nie wiadomo do kogo skierowane nie wiadomo w ogóle, czy dotyczyło faktów, czy zostało wyssane z palca i rozkręca się dyskusja.Moje dzieci o takich zdarzeniach nie słyszały, owszem kilka lat temu miały miejsce i były działania policji ale teraz nikt nic nie wie.Proszę więc nie nakręcać spirali i żądać wyjaśnienia nie wiadomo przez kogo, czegoś czego nie ma.
-
- VIP
- Posts: 1700
- Joined: 12 Aug 2010, 13:32
Szanowni Internauci
Mam nadzieję , że oglądali Państwo dzisiejszy program tvp1 " Sprawa dla Reportera" Pani Jaworowicz. Jakby na nasze zamówienie przedstawiono problem przemocy " fali" w szkołach , które zlekceważone , niezauważone
doprowadziły do ludzkich tragedii / samobójstwa ucznia - w pierwszym przypadku i niesamowitego kalectwa na skutek pobicia ucznia przez innych - w drugim przypadku/.
Dlatego mój apel nie lekceważmy najdrobniejszych sygnałów przemocy,
mówmy o nich , nie ukrywajmy ich.
Z. Polak
Mam nadzieję , że oglądali Państwo dzisiejszy program tvp1 " Sprawa dla Reportera" Pani Jaworowicz. Jakby na nasze zamówienie przedstawiono problem przemocy " fali" w szkołach , które zlekceważone , niezauważone
doprowadziły do ludzkich tragedii / samobójstwa ucznia - w pierwszym przypadku i niesamowitego kalectwa na skutek pobicia ucznia przez innych - w drugim przypadku/.
Dlatego mój apel nie lekceważmy najdrobniejszych sygnałów przemocy,
mówmy o nich , nie ukrywajmy ich.
Z. Polak
-
- Stały bywalec
- Posts: 64
- Joined: 04 Dec 2009, 15:30
Popieram zdanie Kingi98. Podać jakiś konkret, a nie, co usłyszałem "jak jedna baba mówiła drugiej babie..." Konkret: np. w klasie takiej i takiej, uczeń taki i taki zrobił wtedy i wtedy, to lub to. Zgłosiłem to dyrekcji w dniu taki i takim i czekam na reakcję. Ja też mam dziecko w szkole w ZL, rozmawiam z nim i o niczym takim nie słyszało. Ani o fali, ani o okradaniu ani o poważnych bójkach, wymyszaniu itp. A jestem przekonany, że powiedziałoby mi, bo ma oczy otwarte. Nie mówię o lekceważeniu takich sygnałów, bo mnie też zależy na bezpieczeństwie mojego dziecka w szkole, ale jeśli jak WIDZ wiedziałbym, że coś się zadziało, poszedłbym do dyrekcji i wymagał wyjasnień złożonych w konkretnym terminie i jakie działania zoastały podjete. Jesli bym ich nie otrzymał powiadamiam organ prowadzący szkołę, czyli gminę oraz policję. Drogi Widzu poszedłeś tym torem? Gdybym ja o czymś takim wiedział jak Ty (jak utrzymujesz, że wiesz) to tak właśnie bym postąpił....
Udało mi sie dowiedzieć, że ani w ubiegłym roku ani w tym, nikt Policji nie składał doniesień o przypadkach jakiejkolwiek przemocy w ZL. Zatem o czym mówimy? O faktach czy plotach?
Udało mi sie dowiedzieć, że ani w ubiegłym roku ani w tym, nikt Policji nie składał doniesień o przypadkach jakiejkolwiek przemocy w ZL. Zatem o czym mówimy? O faktach czy plotach?
Jeżeli tak było, należy zwolnić Dyrekcję, nie można takiej sprawy zostawić bez konsekwencji.
Pamiętam jak moje dzieci chodziły jeszcze do tutejszej szkoły i na dyskotece syn Pani nauczycielki tak popił, wina, że zanieczyścił cały korytarz, zanim wyniesiono go ze szkoły, bo sam nie był w stanie opuścić murów szkolnych. Sytuacja identyczna, ani na drugi dzień, ani za tydzień, ani za rok, Dyrekcja nie zabrała głosu w tej sprawie. Oczywiście nie było żadnych konsekwencji.
Nie może tak być!!!
Nieporadnych nauczycieli zwolnić!!!
Nie może tak być by uczniowie wkładali nauczycielowi na głowę kosz na śmieci!!!
Pamiętam jak moje dzieci chodziły jeszcze do tutejszej szkoły i na dyskotece syn Pani nauczycielki tak popił, wina, że zanieczyścił cały korytarz, zanim wyniesiono go ze szkoły, bo sam nie był w stanie opuścić murów szkolnych. Sytuacja identyczna, ani na drugi dzień, ani za tydzień, ani za rok, Dyrekcja nie zabrała głosu w tej sprawie. Oczywiście nie było żadnych konsekwencji.
Nie może tak być!!!
Nieporadnych nauczycieli zwolnić!!!
Nie może tak być by uczniowie wkładali nauczycielowi na głowę kosz na śmieci!!!
Ola.
Na Policję nie ma potrzeby zgłaszać bo Rodzice pokrzywdzonego dziecka to uczynili. Ja chciałem tylko poruszyć ten problem po to aby uczulić rodzicow co się dzieje w szkole i zainteresować dyrekcje szkół że nie można takiego faktu zamiatać pod dywan tylko reagować właściwie i szybko a nie udawać, że "nic się nie stało Polacy"
Na Policję nie ma potrzeby zgłaszać bo Rodzice pokrzywdzonego dziecka to uczynili. Ja chciałem tylko poruszyć ten problem po to aby uczulić rodzicow co się dzieje w szkole i zainteresować dyrekcje szkół że nie można takiego faktu zamiatać pod dywan tylko reagować właściwie i szybko a nie udawać, że "nic się nie stało Polacy"
Tak się właśnie, jak robi to widz, tworzy plotki. Baczny obserwator w połowie 2012 roku nawiązał do postów pochodzących z roku 2011. Widz chętnie to podchwycił i "przeprowadził dochodzenie" i zrobił z wypadków sprzed półtora roku fakty aktualne. Tymczasem fakty wymuszeń miały miejsce w naszych szkołach w roku 2010 i na początku 2011. Nie były ani tuszowane, ani przemilczane. Sprawa została zgłoszona na policję, policja dochodzenie przeprowadziła i winni zostali ukarani.Proceder ten trwał przez pewien czas więc udowodniono kilkadziesiąt przypadków gróźb i wymuszeń drobnych kwot pieniędzy i przedmiotów. Sprawą zajmowała się w 2011 roku Komisja Edukacji Rady Gminy, a informacje pochodzą od kierownika byłego posterunku policji w Poraju, który przedstawiał je tejże Komisji. Z tego co ja wiem, od tej pory nie stwierdzono w naszych szkołach podobnych przypadków, nie wiec powodu WIDZU epatować forumowiczów podobnymi "sensacjami".[/b]