Szanowny panie Administratorze, proszę o poprawienie dwóch błędów w witrynie FORUM. Wyniki wyborów w Żarkach LetniskU i GolonkA u seniorów.
Letnisko jest wyrazem pospolitym i odmienia się w języku polskim przez przypadki, a słowo GOLONKO w języku polskim nie występuje, nawet upieczona czy ugotowana to zawsze jest GOLONKA.
PRZY OKAZJI, niedawno jedna pani powiedziała mi, że mieszka na WYSOCE, nie mam pojęcia skąd wziął się taki językowy potworek, że ktoś nie mieszka w WYSOKIEJ LELOWSKIEJ tylko na - Wysoce. To jest zwykłe niechlujstwo językowe.
BARBARA ... na forum pisza rozni ludzie i nie przestrzegaja pisowni a czasem nawet ortografii , kazdy mowi i pisze jak mu pasuje , niewielu ludziom zalezy na czystej polszczyznie , ewentualnie nie przywiazuja do tego wagi ....he he
Odkąd pamiętam czyli od dawien dawna ludzie tutaj mówili o Wysoce, że mieszkają na Wysoce i tak już się utarło i to funkcjonuje wśród ludzi. Język jest takim tworem który żyje i nie da się ujarzmić ograniczeniami.
Podobnie mówi się o Ligocie, na Ligocie a miejscowość to Lgota.
Kiedyś poruszałem, taki temat na innym forum, napisałem coś takiego:
Denerwuje mnie ta polska ortografia, bo czym się różni druch od druha, czym się różni alkochol od alkoholu, czym się różni hu* od chu** - niczym a każą nam pisać tak jak przed wiekami jakiś przemądrzały "językoznawca" wymyślił! Nauczycielka mi powtarzała: kto kreskuje uje ten dostaje dwóje:) Były to czasy co nie było jedynek;)
Jakiś wściekły nauczyciel mi odpisał:
To wolisz komuś zrobić laskę czy łaskę? Nie po to jakaś mądra głowa robiła zasady pisowni żeby niedouczony tłuk szydził z polskiej pisowni.
jasiek
Powtarzam język polski jak każdy inny ewoluuje i tego procesu nie da się zatrzymać, wystarczy wziąć jakiś tekst sprzed 100 lat i widać już różnicę. W chwili obecnej "mądre głowy" językoznawcy zbierają się i debatują co można już zmienić w języku polskim bo na tyle spowszedniało, że procesu już się nie zahamuje nie mówiąc o jego odwróceniu. Oni w zasadzie zatwierdzają to co już jest w obiegu.
No cóż do tej pory wiadomo było że wszyscy Polacy znają się na ekonomii (czyli wiedzą jak lepiej rządzić) i na medycynie (jak lepiej leczyć) teraz okazuje się, że znają się także na języku polskim. Otóż Jaśku skąd się wzięły różnice w pisowni U,H i Ż w polskim języku wiadomo z historii języka i uczy o tym gramatyka historyczna, nie wymyśliły tego na pewno upierdliwe nauczycielki. A drogi Ślimaku nie można mylić ewolucji języka i zmian pewnych form np. kiedyś poprawne były jedynie zwroty jak w uniwerstytecie, w akademii , w politechnice, w filharmonii, w teatrze teraz równolegle używane są dwie formy W i NA, jeszcze mówimy W filharmonii, ale przeważnie już NA uniwerstytecie, a zamiennie mówi się W akademii i NA akademii. I pewnie niedługo forma z W zacznie coraz bardziej zanikać.
Ludzie ze wsi zawsze mieli problemy z mówieniem poprawnym językiem polskim.
Potwierdziłaś to co napisałem. W jednym z wykładów prof. Miodek mówił, gdy pewna forma jest zakorzeniona od lat w danej grupie ludzi to można ją dopuścić. Jest to częścią jakiejś subkultury.
A co do ludzi ze wsi to zdziwiłabyś się jak mówią ludzie w Częstochowie, która ma się za niemałe miasto. Czasami szczęka opada bo nawet ludzie na wsi już tak nie mówią. Dzielenie ludzi na miastowych i ze wsi dla mnie jest śmieszne, bo liczy się to co ktoś ma w głowie a nie skąd pochodzi.
A jeszcze podam taki ciekawy dla mnie przykład.
Miejscowość Koziegłowy, my jeździmy do Koziegłów, mieszkamy w Koziegłowach, natomiast kiedyś od podróżnego usłyszałem, że szuka Kozichgłów. Podobno język polski należy do jednych z trudniejszych.
ślimaku.. nie dyskutuj z BARBARĄ , bo ona jest z miasta z Cęstochowy, a my ze wsi i w dodatku ...UPIERDLIWE NAUCZYCIELKI
pozdrawiam wszystkie upierdliwe nauczycielki i miłego dnia zyczę
Oczywiście slimaku, że sposób wysławiania się ludzi nie zależy od miejsca ich zamieszkania, lecz od ich kultury połączonej często z wykształceniem.
Dobrze, że jest ktoś w osobie Pani Barbary, kto zwrócił uwagę na ew. błędy językowe na forum, bo jeśli ktoś pisze posty niechlujnie i z błędami to sam daje o sobie świadectwo. Tak jakby do sklepu poszedł nieumyty i nieogolony....
a przy okazji..mieszkamy w Żarkach Letnisko czy w Żarkach Letnisku?
Jak należało by odmienić przez przypadki całą dwu członową nazwę?
Skąd ten dylemat ZG, oczywiście odmieniamy obydwa człony nazwy, Letnisko przez duże L odmienia się tak samo jak letnisko przez l małe, a więc mieszkamy w Żarkach Letnisku i jesteśmy na letnisku. W naszym języku jest bardzo niewiele wyrazów, nieodmiennych, z reguły obcego pochodzenia. Do niedawna nie odmieniło się obcych nazwisk, chociaż od pewnego czasu rozpowszechnia się dziennikarska maniera odmiany obcych nazwisk np. nie Olofa Palme tylko Palmego, Langiego itp.
Ano znalazłem taki kwiatek językowy, że mianowicie w miejscowniku podana jest forma " Miejscownik (o kim? o czym?): Rozmawiam o żarkim letnisku...... a jest to pod tym linkiem: http://aztekium.pl/przypadki.py
Pytanie jak umiejscowić wyrażenie "Żarki", jako rzeczownik czy przymiotnik...?
Być może my ludzie ze wsi, bo taką miejscowością są Żarki Letnisko nie zawsze umiemy się posługiwać piękną polszczyzną tak jak czyni to Pani Barbara, przybyła zapewne z wielkiej aglomeracji. W tutejszej szkole wszystkiego się jeszcze nie nauczyliśmy .Poucza forumowiczów -może powinna Pani zacząć uczyć w szkole?
Pozdrawiam.
Kmicic daruj sobie tę uszczypliwość, bo ja nie pouczam forumowiczów, tylko uważam, że w publicznym przekazie nie powinny występować błędy językowe. Niechlujstwo językowe jest po prostu niechlujstwem i nie ma znaczenia czy jest się ze wsi czy z miasta. Nic na to nie poradzę, że nienawidzę wulgaryzmów, że cierpnie mi skóra, gdy słyszę w "TYM TEMACIE'"
czy IDĘ NA NOCKĘ" itp. Tolerancja dla zjawisk negatywnych to po prostu zgoda na nie. A ja się nie zgadzam.
Barbaro, a co Ty powiesz na to, że w Finlandii już za dwa lata wycofują ze szkół naukę pisania ręcznego (odręcznego?) i przechodzą na pisanie komputerowe?
Dla mnie był to szok gdy usłyszałem w jakiś wiadomościach, jednak po kilku dniach przyjąłem to do wiadomości
Sama pani Barbaro napisała "Ludzie ze wsi zawsze mieli problemy z mówieniem poprawnym językiem polskim"-zrobiła pani podział na tych co mają problemy i nie mają. Jest wiele przykładów w literaturze polskiej i nie tylko, że o wielkości człowieka nie świadczy miejsce urodzenia czy zamieszkania, jedynie umiejętności, talent, wykształcenie. A czy "w tym temacie " i "idę na nockę" to wulgaryzm czy niechlujstwo?
Kmicic fajnie się z tobą dyskutuje tylko przestań nadinterpretowywać moje wypowiedzi. Ja stwierdziłam, jakby powiedział Ferdek Kiepski pewien OBIEKTYWISTYCZNY FAKT, który nie ma nic wspólnego z tym czy ktoś jest lepszy czy gorszy. Czym są wulgaryzmy wiesz na pewno dobrze, natomiast W TYM TEMACIE to był ulubiony zwrot mówców i działaczy partyjnych, którzy do specjalnie wykształconych nie należeli. WICIE.ROZUMICIE W TYM TEMACIE NASZA PARTIA itd. A NOCKA jest wyrazem gwarowym i choćby w znanej piosence Mazowsza nie ma nic wspólnego z pracą na nocną zmianę. Jasiek zapewne zaraz napisze , że ma tylko z inną pracą.
Rozczaruję cię Zdzichu, ale na razie nic nie kombinuję, nawet sondaż jest chyba zupełnie niewinny. Ale błędy na forum będę wytykać i tak panią, która pisała o ostatniej sesji informuję, że czasownik UMIEĆ w pierwszej osobie czasu teraźniejszego brzmi UMIEM, a nie tak jak napisała.Radziłam już, żeby czasami korzystać ze słownika.