Agitacja polityczna w kościele to nic dziwnego, a jej forma nie jest ważna aby prowadziła do celu.
Macie głosować na tego kogo wam wskażemy. W kościele katolickim to norma, nie dziw się.
Muszę stanąć w obronie Kościoła i prawdy , dlatego stwierdzam - to co Kobek tutaj napisał, to jedno wielkie kłamstwo. Do kościoła chodzę( nie wymawiając) w każdą niedzielę i święto( i nie tylko) i nigdy nie słyszałam, aby w kościele ksiądz mówił o polityce. Ponadto uważam, że wszyscy katolicy uczęszczający do kościoła powinni zapoznać się dokładnie z programami wyborczymi kandydatów na Prezydenta Polski i sprawdzić, który program wyborczy jest niezgodny z zasadami wiary katolickiej i dokonać właściwego wyboru.
Pani Radna o Pani niezłomnej i gorliwej wierze wie całe sołectwo a nie wiem czy nie cała gmina. Musi Pani wiedzieć że nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu. Bzdury Pani opowiada , proszę mnie nie nazywać kłamcą, kościół jest od wiary a nie od polityki i tyle. To że nasz proboszcz nie agituje z ambony to nie znaczy że inni postępują tak samo. Na szybko mogę Pani pokazać przykłady jak to plebani pokazują paluchem na kogo głosować.
A najgorsze w tym jest to że przykład idzie z samej góry od biskupów.
To jakie ma Pani pisowskie poglądy niech zostawi Pani dla siebie. Pani standardy nie są standardami dla wszystkich.
Jak widać z powyższych wpisów niektórym wiejskim aktywistom tęskno za tęczowym Kościołem i marzą o tęczowych księżach??? Potępiają tych księży, którzy zgodnie z wyznawaną wiarą przestrzegają przed sodomią. Czy jak lewica zdobędzie władzę, zrobi nam z kościołów kluby gejowskie?
Tak temu kościołowi ta lewica przeszkadza teraz? Ale jak w 98r. Kwaśniewski ratyfikował konkordat to im lewica nie przeszkadzała.
Pozostałych stwierdzeń tu wypowiedzianych nie będę komentował. Zbyt duża jest różnica w poziomie intelektu i kultury. A ja nie zamierzam się zniżać aż tak nisko.