Będzie parking
Będzie parking
Właściciel działki po zachodniej stronie torów pan Wacław Szczepański wyraził gotowość przekazania nieodpłatnie gminie części swojej nieruchomości przy ulicy Nadrzecznej na parking.Trwają prace geodezyjne związane z wydzieleniem przeznaczonego na parking terenu z całości nieruchomości. Może jeszcze przed zimą powstanie pierwszy, chociaż niewielki parking z prawdziwego zdarzenia.
-
- VIP
- Posts: 1751
- Joined: 12 Aug 2010, 13:32
Fajnie, że taki parking powstaje. Oczywiście podziękowania dla Pana Sczepańczyka. Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale działka P. Sczepańczyka to chyba druga od ulicy Nadrzecznej, jeżeli tak, to niech Gmina wykona drogę dojazdową do parkingu, koniecznie z kostki brukowej, będzie pięknie. Fajnie byłoby gdyby też zamontować tam ławeczki, miło byłoby poczekać na pociąg 

Ukłony dla Pana S. za taki miły gest. Gdzie jest to miejsce, czy tam gdzie już teraz parkują auta? Co do ławeczek jak sugeruje były to myślę, że właściciele samochodów w czasie zimowym wolą czekać na pociąg w ogrzanym pojeździe...gorzej mają Ci bez auta, nie ma poczekalni na stacji kolejowej i w 21 wieku podróżni marzną na mrozie....
Zg, będzie i poczekalnia w starym budynku. Ponieważ podziały geodezyjne nieruchomości PKP w Żarkach Letnisku, trwają w nieskończoność i jak oświadczył dyrektor spółki PKP Nieruchomości, nie skończą się przed wrześniem przyszłego roku, Wójt postanowił wydzierżawić od PKP budynek dawnej stacyjnej kasy i tzw. kolejową działkę. Budynek zostanie odnowiony by nie straszył tak jak obecnie, zburzone zostaną stare "toalety" i ustawione toj-toje. Czy będzie ogrzewanie tego jeszcze nie wiem, ale przed deszczem i śniegiem będzie się gdzie schronić.
Wynajem toj-toja na dobę kosztuje ponad 150 zł, wiem bo niedawno wynajmowałem. Policzcie sobie ile to będzie kosztowało przez cały rok, bo pewnie nam na to podniosą podatki.W Żarkach Letnisku jest około 1500 podatników płacących podatek gruntowy, jak to policzycie to pewnie przestaniecie być takimi entuzjastami XXI wieku.
memento
Niestety z naturą się nie wygra..i trudno się komuś dziwić, że "jak człowieka przyciśnie to zapomina o regulaminie "....:), myślę jednak, że miejscowi dają radę wrócić za potrzebą do domu a toalety będą raczej odwiedzane przez przyjezdnych...niestety tacy nie zawsze chcą po sobie zostawić dobre wrażenie i pewnie po jakimś czasie nikt tam nie wejdzie bez wstrętu.
Co do poczekalni to jest to wiadomość optymistyczna, ale czy nieogrzewane pomieszczenie w zimie ma sens? Może zamiast na ubikacje przeznaczyć te pieniądze na dogrzanie poczekalni w godzinach większego ruchu podróżnych ( do szkoły, pracy) Inna sprawa to jeśli pomieszczenie nie będzie miało opiekuna ( kiedyś była kasjerka - trochę pilnowała) to szybko przejmie funkcję Toy-Toya...:(
Co do poczekalni to jest to wiadomość optymistyczna, ale czy nieogrzewane pomieszczenie w zimie ma sens? Może zamiast na ubikacje przeznaczyć te pieniądze na dogrzanie poczekalni w godzinach większego ruchu podróżnych ( do szkoły, pracy) Inna sprawa to jeśli pomieszczenie nie będzie miało opiekuna ( kiedyś była kasjerka - trochę pilnowała) to szybko przejmie funkcję Toy-Toya...:(
-
- VIP
- Posts: 316
- Joined: 08 May 2014, 08:41
W altance pije się przeważnie piwko ..a po piwku wiadomo co się che, więc nie dziwota...ale nawet gdy będzie WC to pewnie (przy najmniej panom ) pod osłoną mroku wygodniej za drzewkiem. Fakt, że w każdej miejscowości powinien być publiczny szalet bo z d....ą jeszcze nikt nie wygrał....pewnie niejeden z nas miał "swoją" przygodę w obcym mieście..i co wtedy !?
Dobrze, że obecnie są MD, centra handlowe i stacje paliw, jest się gdzie ratować...ale w takiej małej jak ZL mieścinie nie ma gdzie więc idea Toy Toya jest godna uwagi, ale ponieważ nie jest "lokal" z obsługą, różnie może być z "kulturą " korzystających.....
Dobrze, że obecnie są MD, centra handlowe i stacje paliw, jest się gdzie ratować...ale w takiej małej jak ZL mieścinie nie ma gdzie więc idea Toy Toya jest godna uwagi, ale ponieważ nie jest "lokal" z obsługą, różnie może być z "kulturą " korzystających.....
podzielam zdanie pana igora co do toi-toia, jezeli kwota jest poprawna to daje 54750 rocznie, gdybym ja za to mial placic i korzystac z za zwyczaj zimnego, brudnego, bez wody czy czesto bez papapiru toi-toia, to raczej bym przeznaczyl na zrobienie na stale miejskiej wc albo w ocieplonj poczekalni albo w budynku kontroli przejazdu, tam sa warunki jest woda , jest osietlenie i jest ogrzewanie a za ta kwote swobodnie mozna zrobic para ubikacji umywake, tak zeby to mialo rece i nogi,pan lub pani jest ciagle przy rogatce to tez cos znaczy dla amatorow niszczenie mienia publicznego, dadac tez kwote za przeglad wc , napewno sie zgadzi po pracy 10 mint i p robocie, takie toi toije to sa na imprezy lub tymczasowe budowy to nie XXI wiek
ToyToy kosztuje góra 500 zł/brutto/miesiąc. Czyli Gminę będzie kosztowała jedna budka około 400 zł/netto. W takiej budce jest woda, jest papier, serwis do budki przyjeżdża 1 raz na tydzień. Wymienia zawartość, uzupełnia wodę i papier toaletowy. Jeżeli takich budek byłoby więcej, Gmina ma możliwość jeszcze coś z tej kwoty utargować. Wiem bo użytkuje 

-
- Bywalec
- Posts: 22
- Joined: 17 Nov 2014, 11:55