Piszę Żarki-L.... bo tyle po letnisku zostało . Chodząc w którąś tam niedziele , przy wcale ładnej pogodzie , zobaczyłam że nasze L..... jest puste .... nic się nie dzieje w centrum , parę osób kąpiących się w basenie , ulice prawie puste ...Zosieńka prawie pusta .... niewiele osób w PALERMO i prawie nikogo u SOSNY, w lodziarni 2 osoby w barze SOSENKA ceny wygórowane że też świeci pustkami ... Myślę sobie ...Boże ...co się stało z tym LETNISKIEM , które jeszcze 3-4 lata temu w każdą niedzielę tętniło życiem ....śpiewem dzieci , grą muzyków , i innym rodzajem występów , w prawie każdą sobotę była zabawa w amfiteatrze (teraz odnowiony) też świeci pustkami !CZYŻBY W Ż-L panowała żałoba !!! Tylko po kim ? i dlaczego tak długo !!!
Klaro ....nie 3-4...tylko 2 lata temu Ż.L. jeszcze tętniły życiem towarzyskim , ale po licznych wyborach WŁADZA się zmieniła , no i dlatego jest trochę inaczej . Wcale nie jest tak źle , jak opisujesz. Kto chce , to się bawi. Basen pusty, bo pogoda nie dopisuje
Jak to?
Przecież wczoraj na basenie była impreza dla młodzieży tzw. "Strefa Dobrej Muzyki" W poprzednią sobotę Rada Sołecka zorganizowała zabawę taneczną na płycie w Amfiteatrze (już drugą w tym sezonie letnim). I będą kolejne zabawy i imprezy.
Pozdrawiam
ZP
Obie panie nie do końca mnie zrozumiały (tak myślę ) ja spacerując po Żarkach-L.... odniosłam takie ważenie .... ciepła niedziela ... a ludzi w centrum .....jak na lekarstwo ... to co pisze radna Polak to prawda , ale to epizody w porównaniu do poprzednich lat .... nie widzę działalności T.P.Ż.L , RADY SOŁECKIEJ , STRAŻAKÓW i innych organizacji którym zależałoby na ....przyciągnięciu ...do Ż-L
i jego centrum osób przyjezdnych ....bo coś fajnego się u nas dzieje ....
W sobotnie popołudnie sklepy puste ! w niedzielę po mszach w kościele ulice pustoszeją ... a jak było kilka lat temu ?.... przypomnijcie sobie panie ... ale tak uczciwe ! Walczyliśmy o siłownię ... było dużo sporów , jest siłownia ! i co ? Od czasu do czasu ćwiczy kilka młodych osób ! byłam tam wszystkie przyrządy są sprawne , jest w miarę czysto.... a ludzi brak ! Nawet letni LETNISKOWIEC nie ukazał się dotychczas !!! Nie uważacie moje panie że COŚ JEST ...NIE TAK !!
Pozdrawiam ....
Wszystkie Panie macie rację, ale ja bym dodał, że w tym roku do takiego stanu przyczyniła się pogoda W ubiegłym roku codziennie mieliśmy około 30 stopni a w tym? W ubiegłym roku bywałem prawie codziennie na basenie dumnie prezentując moje brązowe ciało, w tym roku jeszcze nie byłem i zastanawiam się jak pierwszy raz wejść na basen taki biały
Klaro.. bardzo dobrze zrozumiałam....mamy NOWE WŁADZE i w R.S. i w TPŻL- u .......czy musi być tak samo jak w ubiegłych LATACH????. A na dodatek w całym tym NOWYM BAJZLU brakuje WSPÓŁPRACY i CHĘTNYCH RĄK DO PRACY !!!!!!!!
TPZL i RS nie przyciągną ludzi do naszej miejscowości. Ich przyciągnąć mogą tzw "atrakcje" a tu takich nie ma..... basen z brudną wodą i niebezpiecznym dnem oraz brzegami to anty atrakcja, siłownie takie jak tu powstała są teraz na kążdym osiedlu i w nawet małych wiejskich "dziurach"...aby się napić piwa w barze nie trzeba koniecznie przyjeżdżać aż do Żarek... ta miejscowość straciła swój unikatowy dawny letniskowy charakter.....w dodatku te niedawne wycinki i wykopy! z biegiem lat powstanie tu betonowa pustynia i Myszków to wchłonie jako swoja dzielnice.....
I całe szczęście że jest co raz mniejszej stonki przyjezdnej. Dla mnie każdy weekend to jakaś zmora. Przyjeżdzają zaraz kosiarki i chalasynz imprez na działkach. Im
Mniej przyjezdnych tym lepiej. Spokój cisza i tak niech zostanie.
Bruner .... Ci co mają działki będą przyjeżdżać , bez względu na pogodę i z tym musisz się pogodzić ! Mój post dobrze zrozumiał ....zg.... właśnie o tym pisałam .... nic w ŻARKACH-L.... się nie zmienia , nuda a jeszcze 2-3 lata wstecz . było wesoło i kolorowo
Pozdrawiam ....
Niestety Bruner odgłosów kosiarek i ciętego drewna nie da się wykluczyć w takiej miejscowości jak nasza. Czym innym jest głośne zachowanie sąsiadów... to już kwestia kultury...
Nic się nie dzieje, tylko wspomnę że organizuje się w naszej miejscowości imprezy kompletnie niepotrzebne. Np. Folkloriada wieś tańczy i śpiewa dla dziadków to impreza nudna i bez sensu. Szkoda naszego czasu na tego typu imprezy w których wątpliwa jest reputacja miejscowości. Dno dno dno. Z drugiej strony ja tam wole jak komuniści z Sosnowca i Dąbrowy nie przyjeżdżają tutaj.
Amelka co ty karmisz to ja nie wiem, ale na pewno nie psy i koty. Dobra jesteś w budowaniu swojej LEGENDY, wprawdzie fałszywej ale pomysłowej, dlatego pomyśl o pisaniu powieści, albo chociaż opowiadań z Żarek Letniska. Talent pisarski masz, pole obserwacyjne ogromne, wolnego czasu też sporo. A jak zaczną wydawać Letniskowca to może ci wydrukują. Pierwszy tytuł ci podpowiem, gdybyś miała z tym problemy " Trup na działce, czyli rower w krzakach".
widz wrote:Klarze chodzi tylko o to żeby obśmiać i skrytykować obecne władze Rady Sołeckiej i TPŻL bo Klara już została z nich wyautowana.
Widzu odpowiadasz niby to Klarze, a jak zwykle obsesyjnie pijesz do mnie wiesz dobrze, że z tego towarzystwa wyautowałam się sama, a do tamtego TOWARZYSTWA ciebie przez lata przyjąć nie chcieli.
A tak nawiasem po polsku nie mówi się "obśmiać" tylko ośmieszyć pani magister.
zg .... to tylko domysły mnie też się wydaje że ....znam.... kilka osób i czasami dopasowuje nicki , a pózniej czytając dalsze posty ... wiem że się myliłam , tak samo wydaje mi się , że.... Amelka ..... to inny nick tej samej osoby ! Ja piszę pod jednym nickiem a jeżeli ktoś podszywa się pod ten nick ..... to już nie moja wina ....
moi drodzy co do pustki w barach to troche nie nasza wina tylko wlascicieli kto nachodzi jak piwo kosztuje 7zl i kawalek pizzy od 20zl gdzie te czasy co co niedziele jadalo sie we fregacie za grosze a teraz jest tak wszedzie drogo ze malo kogo stac na przesiadywanie czesciej
jest drogo, zwłaszcza jeśli ktoś jest stałym bywalcem ale w Ż.L. w ponury , zwykły dzień nie ma innej rozrywki.....zostaje picie piwka nad basenem ja nie piję, ale mam słabość do moich zwierzaków, lubię im coś dobrego kupić do jedzenia naszczęście pizzy nie jedzą
Amelka ..... czyżby w Częstochowie pod Twoim nosem była taka sama ...Zosieńka .... jak w Żarkach ? .... już po urlopie ? a dalej..... nadajesz..... z Żarek !!! Lejesz wodę .... a ludziom wciskasz .... że deszcz pada !!! nic nie wspominasz czym karmisz rybki ?....bo też masz !, i pewnie pizzy też nie jedzą ! Kiedy Ty masz czas na pracę ..... ciekawe ?!
Wpadasz we własne sidła
Klaro......nie muszę się przed Tobą tłumaczyć. Ja tylko stwierdzam , że najlepszą pizzę jadłam w ZOSIEŃCE... Rybek nie znoszę, obleśne świństwo Mój kocur zapewne uwielbia, ale i tak nie dostanie
Kloro, złoty okres z tłumem turystów Żarki już z pewnością mają za sobą i nic tego nie zmieni. Może to i było fajne, zwłaszcza kolejki od świtu przed jednym sklepem, odrapane stoliki i kiepskie żarcie we Fregacie, po które też ustawiały się kolejki.Ja tam za tym nie tęsknię i wcale nie czekam, aż ktoś mi coś zorganizuje, bo interesujące zajęcia i rozrywki organizuję sobie sama.
A jak chcesz usłyszeć, gdzie tętni bujne życie towarzyskie to usiądż przy altance i posłuchaj odgłosów z sąsiedniej posesji.
BARBARO..... ja też umiem sobie zorganizować .... życie towarzyskie.... ale ja pisałam , o..... pustkach.... na żareckich ulicach i nie tylko ! Lubię poznawać ludzi, nowych nie związanych z Ż-L..... u nas tylko działa TOWARZYSTWO WZAJEMNEJ ADORACJI ....a reszta na AUCIE . Porównaj sobie choćby RANCZO (ja wiem że to satyra )ale ludzie potrafią się dogadać nawet w tak małej społeczności !a u nas ?... nikt z nikim się nie dogada !!!